32. Smak nieba


Autorka: Transe
OceniającaDiscordia

Pierwsze wrażenie: 
Smak nieba - ten tytuł kojarzy mi się z osobą lub rzeczą, która jest dla nas niedostępna. Usilnie chcemy ją dotknąć, poznać. Jest naszym wymarzonym celem, chcemy ją mieć przy sobie, jednak jest tak jak niebo - nieosiągalna. Już sama nazwa utwierdza mnie w przekonaniu, że to będzie coś na wzór romansu, choć mogę się mylić. Dodatkowo myśl umieszczona na belce przepełniła czarę - to na pewno opowiadanie romantyczne. Tak z ciekawości wpisałam w wyszukiwarkę ten cytat i co mi wyskoczyło?  Blogi. W dodatku Twoje.  Jest to, więc Twój cytat? A może zapożyczony? Jeśli ten drugi przypadek, powinnaś dopisać autora i zamieścić w cudzysłowie. Jeśli Twój, zostaw tak jak jest.  Chciałabym, abyś wyjaśniła mi to w komentarzu.
Spam w linkach? Ja bym zrobiła zakładkę spam, standardowo. 
Jeszcze jest coś, na co zwróciłam uwagę, a mianowicie ta tablica informacyjna. Zawarłaś tam informacje o treściach na blogu i bardzo dobrze. Jednak pojawi się wulgaryzm? Jeden, osiem? Dopisz liczbę mnogą, bo chyba nie będzie tylko jednego? To nieistotne tak bardzo, jednak lubię czepiać się szczegółów.
Adres poprawnie zapisany, łatwo wpada w pamięć, a co najważniejsze jest po polsku. 
Szata graficzna jest dla mnie o wiele za jasna. Ale o tym ździebka niżej. 
Jak na razie jest całkiem dobrze, a to dobry znak. 
7/8 pkt.

Szablon: 
Beż. Pełno kremowych, różowych i beżowych akcentów. Nie za dużo? Jak dla mnie to i o wiele. Zewsząd otaczają mnie różne urozmaicenia, a nie byłoby lepiej, gdyby było ich o wiele mniej? Jedynym kontrastem na tym nagłówku jest postać Zayna, a dokładniej jego włosy, bo w odcieniu ciemniejszym. Wszystko jest jednolite, zlewa się ze sobą. Ogólnie nagłówek mi się podoba, jednak ja bym przyciemniła jego kolory i zmniejszyła ilość ozdób. Może wtedy byłoby lepiej. 
Pisałam wcześniej, że od razu wiedziałam, bez wglądu na szablon, o czym będzie opowiadanie. Jednak myślę, że nie każdy czytelnik, tak jak ja, rozmyśla nad znaczeniem adresu. Nawet bez tego można się domyślić, widząc członka zespołu i dziewczynę. Z jednej strony to dobrze, czytelnik wie, czego może się spodziewać, z drugiej nie. Bo co to za frajda, mieć wszystko podane na tacy? Jednakże, dla innych może to lepiej. Mogą zdecydować, czy chcą zostać czy też nie, widząc tematykę. 
Wiesz, co mnie zirytowało? Ano ta zmyłka w postaci rozdziałów. Już myślałam, że szykuje się jakaś dłuższa lektura, a tu co? Mamy trzy rozdziały, łącznie z prologiem. Nie wiem, jaki był zamierzony tego efekt, jednak mnie to tylko zdenerwowało. Może chciałaś uświadomić ludzi o długości opowiadania, nie mam pojęcia. Reszta jest w porządku. Czcionki dobrze dobrane, ich wielkości. Dobrze, że nie zmieniałaś mocno ich wyglądu. Podstrony ułożone rosnące wyglądają estetycznie. Tylko dlaczego ta kolumna przesunęła się w porównaniu do statystyki? Wszystko jest równo, tylko to tak odstaje. Może to wina mojej przeglądarki, jednak powątpiewam w to. 
Dobra, czas na rady. 
A może szablon w odcieniach błękitu, szarości? Pasowałoby to do tytułu bloga. Jednak to tylko propozycja, nie musisz tego zmieniać.
Co prawda, napisałaś o publikacji rozdziałów i można się domyślić co do tych zmyłek, jednak ja bym to usunęła. To naprawdę może zdenerwować, piszę na swoim przykładzie. Popraw też tablicę. Tę kolumnę też bym poprawiła, jeśli się oczywiście da.
7/11 pkt.

Treść:

Prolog:
Powiało chłodem. A więc Zayn stracił swoją miłość, a słowa Harry'ego dodatkowo mu to uświadomiły. Ta dziewczyna musiała być naprawdę wyjątkową osobą, skoro był tak zazdrosny. Prolog nie wyjaśnia dużo, jednak jest treściwy, a więc taki, jaki powinien być. I w dodatku odczucia chłopaka, realistyczne. Szkoda tylko, że tak krótko, ale mam nadzieję, że te właściwe rozdziały będą o wiele dłuższe. Ważne, że łatwo mogłam sobie to wyobrazić. Nie powiem, zachęca do dalszej lektury. Jak na razie zapowiada się obiecująco.
Rozdział pierwszy:
No no, nieźle. Jeszcze nie czytałam tak dobrego opowiadania o tematyce One Direction, naprawdę. Zawsze trafiałam na jakieś nie wiadomo co, a tu proszę. Może to pech, nie wiem. 
Stosujesz przepiękne opisy, metafory. Potrafisz przelać uczucia na papier, że tak się wyrażę. Czyta się to z taką lekkością, chce się więcej i więcej. Długość nie jest kolosalna, w sam raz. Używasz współczesnego słownictwa, nie szukasz jakichś wyszukanych słów. Posługujesz się dokładnie takim językiem, z jakiego korzysta współczesna młodzież. 
Plus dla Ciebie za to, że wtrąciłaś wątek z Harrym. Prowadzenie jednej historii nie daje dobrego efektu. Możemy wtedy zakończyć opowiadanie już w kilku rozdziałach. Zawsze daje to więcej akcji i urozmaica całość. Jednak trzeba umieć, pamiętać, że to tylko wątek poboczny i nie skupiać całej uwagi na nim.
W jednym akapicie napisałaś z perspektywy Zayna, w drugim Penelope. Dziwnie to wygląda, można się pogubić. Nie lepiej pisać w jednej części oczyma jednego bohatera, w drugiej drugiego? W dodatku tylko kilka wersów poświęciłaś dziewczynie. Wygląda to tak, jakby ona była mniej ważna, a przecież jednakowo są, w końcu to główni bohaterowie. Mogłaś już opisywać tak, jak zaczęłaś.
Dialogów było mało, więcej miejsca poświęciłaś opisom i emocjom. To dobrze, kwestie nie zawsze są potrzebne, szczególnie u ciebie, gdy tak ładnie potrafisz opisać daną sytuację. 
Rozdział drugi
Może nie powinnam od tego zaczynać, ale cóż. Pierwszym, co rzuciło mi się w oczy są te odstępy przy dialogach. Dlaczego myślniki są tak ''popchane'' w bok względem treści? Sam fakt, że w tamtym rozdziale też tak było, tyle że mniej. Też, raz robisz odstęp między wymienionym a treścią, raz nie. Popraw to, nie wygląda to za dobrze. 
Wprowadziłaś nowego bohatera, niejaką Rokitę. Akcja zaczyna się, tworzysz bardziej rozległą fabułę. 
Tylko w końcu o czym to jest? O Penelope, Zaynie, Harrym czy Liamie i Rokicie? Na szablonie jest tylko Zayn i jak mniemam Penelope, to dlaczego cały czas, jak nie większość  poświęcasz tym innym bohaterom? Powinnaś bardziej skupić się na głównej parze, tamci to tylko wątki poboczne, dodające smaku opowiadaniu i przypływu akcji. Tak tylko mieszasz, nie wiadomo co do czego. Z jednej strony ci, z drugiej tamci. Skup się najbardziej na głównych, tamtych tylko dodawaj sporadycznie, aby nie było nudno. 
Ostatni akapit oklepany, akcję ze strzałkami gdzieś już widziałam, może w jakimś teledysku? Kojarzą mi się też z podchodami - grą z dzieciństwa. Może wykorzystałaś filmik, może zabawę. Wracając, mogą ostatecznie być, nawet fajnie je wplątałaś. 
Akcja cały czas nie ustępuje, cały czas rwie do przodu. Nie można się nudzić. 
20/30 pkt. 


Poprawność: 

Prolog:
Dogłębnie zatrzymywała w sobie, twoje obietnice i dobrze je zapamiętywała. - Dogłębnie zatrzymywała w sobie,  twoje obietnice i dobrze je zapamiętywała.
Nie pozwala by słowa Harry'ego dotarły do jego umysłu; nie chce ich zrozumieć. - Nie pozwala, by słowa Harry'ego dotarły do jego umysłu; nie chce ich zrozumieć. 
Zwiesza głowę w doł nie wierząc, że to co mu powiedział jest prawdą. - Zwiesza głowę w dół nie wierząc, że to co mu powiedział, jest prawdą.
Rozdział pierwszy:
Na co by nie spojrzał nie posiadało żadnych wspomnień. - Na co by nie spojrzał, nie posiadało żadnych wspomnień. 
Czuł tylko pustkę, nicość przeszywająca go od środka, nie mogąc uwolnić jej ze swego ciała, choć tak bardzo chciał. - Czuł tylko pustkę, nicość przeszywającą go od środka, nie mógł wyprzeć jej ze swego ciała, choć tak bardzo chciał.
Cofnęła się i spoglądając ku czarnemu niebu, rozświetlonemu miliardami gwiazd, wysunęła nagą rękę na którą skapnęło kilka kropel. -  (...) wysunęła nagą rękę, na którą skapnęło kilka kropel.
Już po niespełna minucie lodowate krople uderzały o asfalt rozbryzgując na boki nieskazitelną ciecz. - Już po niespełna minucie lodowate krople uderzały o asfalt rozbryzgując na boki nieskazitelną ciecz.
Wczorajszego wieczora, Harry, zakochał się, a zrozumiał to natychmiast. - Wczorajszego wieczora, Harry, zakochał się, a zrozumiał to natychmiast.
I, mimo, że wszystko miało dopiero się zacząć, przeszłość zatrzyma się w jego pamięci najpiękniej. - I, mimo, że wszystko miało dopiero się zacząć, przeszłość zatrzyma się w jego pamięci najpiękniej.
Jego przepełnione bólem, wyblakłe tęczówki niegdyś emanujące ciepłą czekoladą przysłonięte były ciemnymi okularami przeciwsłonecznymi. - Jego przepełnione bólem, wyblakłe tęczówki  niegdyś emanujące ciepłą czekoladą, przysłonięte były ciemnymi okularami przeciwsłonecznymi.
Z pewnością musiała mieć niebieskie oczy – pomyślał. - Z pewnością musi mieć niebieskie oczy – pomyślał.
Nie wytrzymując napięcia i obcesowego tykania zegarka w jego głowie poderwał się z drewnianego krzesła. -  Nie wytrzymując napięcia i obcesowego tykania zegarka w jego głowie, poderwał się z drewnianego krzesła.
Rozdział drugi:
Zapadła cisza, w której Harry wyglądał jakby poważnie się zastanawiał. - Zapadła cisza, w której Harry wyglądał, jakby poważnie się zastanawiał.
 - Dupek - krzyknęła zatrzaskując za sobą drzwi. – Dupek! – krzyknęła, zatrzaskując za sobą drzwi.
Krótką chwilę później na jego czoło skapnęła zimna kropla deszczu, zignorował ją i szedł dalej, nie bacząc nawet na sączącą się z nieba ulewę która dopadła go chwilę później. -  Na jego czoło skapnęła zimna kropla deszczu, zignorował ją i szedł dalej, nie bacząc nawet na sączącą się z nieba ulewę, która dopadła go chwilę później.
Szła dumne w stronę baru, z zadziorną miną, jaka przeważnie widniała na jej twarzy. -  Szła dumnie w stronę baru, z zadziorną miną, jaka przeważnie widniała na jej twarzy.


1. Miało być w czwartek, ale jest dziś. Różnicy wielkiej nie ma. Historię standardowo zaczęłam inaczej niż chciałam, ale jest dobrze. Miło by mi było, gdybyście wyrazili swoją opinię. w komentarzu. Bardzo dziękuję Wam za tyle komentarzy pod prologiem. Zdziwiło mnie, że opowiadanie, które jako jedyne, nie będzie mieć zbyt wiele wątków innych niż miłosne i obyczajowe, przykuło tak wielką uwagę. Miałam po prostu ochotę na jakieś zwykłe romansidło. A, i zaktualizowałam bohaterów, więc zachęcam do zapoznania się z ich nowym przedstawieniem. Życzę wam przyjemnej nocy, błogiego poranka, radosnego popołudnia, a ja tymczasem zmykam. Do następnego rozdziału, który pojawi się kiedyś tam. 



2. Nie wiem, co myśleć o tym rozdziale. Jestem z niego nawet zadowolona, ale zawsze wychodzi mi co innego niż chciałam. Nie-ważne. Jutro Wigilia, nie ma co się przejmować. W związku z tym, chciałabym życzyć Wam przyjemnych, magicznych świąt. Pomyślcie życzenie w Noc Wigilijną i wierzcie, że się spełni, bo wiara jest najpiękniejsza. Chciałabym ,by każdy z Was spędził te kilka dni szczęśliwie, mimo tego, że już chyba nikt nie czuje magi świąt. Trzeba uwierzyć :).



Błędów ortograficznych nie znalazłam wielu, najwięcej interpunkcyjnych. Pozwoliłam sobie też poprawić twoje dopiski pod rozdziałami, tak dla estetyki. Taka rada: zawsze sprawdzaj po klika razy treść, zanim ją opublikujesz. Za pierwszy razem nie sposób znaleźć wszystkie literówki, więc przeczytaj go z raz, dwa razy. I pamiętaj: patrz na tekst tak, jak jest napisany, a nie tak, jak ty chcesz go zobaczyć. Przelecenie wzrokiem po słowach nie daje pozytywnych rezultatów, tak najczęściej wkradają się literówki, bądź inne błędy. A jeśli już naprawdę nie jesteś w stanie ich znaleźć, może zatrudnij betę? Pomoże ci i na pewno wypatrzy niepotrzebne literówki.
2/5 pkt.

Pomysł:
Oryginalny? Raczej nie. W internecie jest cała masa opowiadania na temat tego zespołu, a więc niestety, naprawdę trudno wymyślić coś odmiennego. A jak jeszcze jest o miłości, to już w ogóle.  Jednak jestem skłonna przyznać ci pół punktu za ciekawy rozwój akcji. 
0,5/2 pkt. 

Bohaterowie:
O członkach zespołu raczej wypowiedzieć się nie mogę ani ich zgodności z kanonem, bo takowy nie istnieje. Przedstawiłaś ich trochę w innym świetle, chociaż i tak naprawdę nie wiemy, jacy oni są. Za to mogę wypowiedzieć się co nieco o Penelope.
Więc cóż, jest trochę, hm ... specyficzną osobą. Odnoszę wrażenie, że jest momentami infantylna.
No bo kto normalny śmieje się, bo wylano na niego kawę? Niemniej jednak, wydaje się sympatyczną osobą i tego się trzymajmy. Przynajmniej na razie. 
W twoim opowiadaniu przedstawiłaś chłopaków inaczej. Nie dostrzegłam żadnej wzmianki o tym, że są sławni, no chyba, że możemy do tego zaliczyć jego dom w tej alei sław, no nie wiem. Zayn został poturbowany przez los, z jego winy. Tak rozpacza nad stratą, a jednak gdy Penelope wchodzi, już o tym wcale nie myśli i skupia się na przypadkowej dziewczynie. Trochę dziwne, przecież na pewno odwiedzało to miejsce multum przedstawicielek płci pięknej, a jednak ona. A nawet nie widział jej twarzy. Intryguje mnie to. 
Harry zachował się jak przysłowiowy cham, o tym chyba nie muszę wspominać. Zdenerwował mnie, tak bardzo. Bo kto się tak zachowuje?! Dobra, bez bulwersu, spokojnie.
O reszcie chłopaków nie będę pisać, niewiele o nich wiemy.
Błędy w opisach:
Nie wiem, czy to błąd, jednak nie we wszystkich cytatach dopisałaś cudzysłowia. Przecież to nie twoje myśli, a wygląda to tak, jakbyś sobie je przywłaszczyła. Miło by też było, gdybyś dopisała autorów, np. Paulo Coelho. Chociaż takim maleńkim druczkiem.
1/2pkt.

Autorka:
Tu jestem skłonna przyznać ci maks punktów. Napisałaś fakty, te najważniejsze. Nie jest to może nie wiadomo jak rozdrobnione, ale lepiej, gdy choć w małej mierze w internecie zachowuje się anonimowość. Dla bardziej ciekawskich zostawiłaś gg, w razie wątpliwości.  Za błędy odejmę ci tylko pół punktu, nie było ich wiele.
Błędy w opisie:


Przybliżę, Ci trochę jej osobę, ale i tak będzie to dalekie od jej osoby. - postaci.
Wiecznie zaganiana, spiesząca się gdzieś (...)
Na co dzień towarzyszy jej odwaga, bez-pośredniość i otwarta szczerość, którą cenią sobie jej znajomi. 
Zdarzają się łzy, spływające po jej policzkach, za co często później jest na siebie zła.
Pewnie większości, jej osoba nie przypadła do gustu (...)
1,5/2 pkt.

Razem: 39 pkt. 
Ocena: dobry

Nie jest koszmarnie, nie jest też niesamowicie. Jest dobrze, po środku. Ale na pewno może być lepiej. Masz potencjał, wiesz, jak chcesz poprowadzić tę historię. Nie przerywaj, ćwicz dalej, a będziesz jeszcze lepsza. Życzę samych sukcesów w blogowaniu i weny przede wszystkim.
Przepraszam, że tak długo musiałaś czekać na ocenę, jednak koniec półrocza, rozumiesz. Trzeba było zająć się ocenami możliwymi do poprawienia. 

Nie bijcie, nie krzyczcie. Wiem, nie wyszła mi ona najlepiej, jednak się starałam. Mam nadzieję, że później będzie tylko lepiej. I potraktujcie ją w miarę ugodowo, jeśli możecie. To moja pierwsza ocena, nie licząc tej w zgłoszeniu :). 

7 komentarzy:

  1. Blog fanfiction-potterowskie został usunięty, więc rezygnuję z oceny. Jestem w kolejce Essence.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za ocenę. Szczerze, nie spodziewałam się, że będzie ona taka wysoka.
    Tak, cytat na belce jest mój.
    Co do tego spamu, to ja go nie znoszę. Nigdy nie wchodzę na takie blogi, bo nie mam nawet czasu na te co czytam, więc już wolę by spam był tam niż pod rozdziałami. Szablon, faktycznie jest zbyt jednolity. A jak zbyt długo siedzę na blogu, aż mnie mdli. Prosiłam o brąz czy kawę z mlekiem. Za jakiś czas zmienię szablon, ale na razie nie chcę marnować pracy szabloniarki, bo szablon jest bardzo ładny. Betę już w sumie mam, ale nie chciałam poprawiać rozdziałów, bo chciałam zobaczyć jak to będzie wyglądać z moją poprawnością. Chociaż teraz budowania zdań i poprawnego pisania uczę się w zawrotnym tępię, więc pewnie byłoby tych błędów teraz o 70% mniej. Cóż, pomysł? Wiem, że nie jest ani trochę oryginalny, ale o to chodziło. Miałam ochotę napisać jakieś zwykłe romansidło. Chociaż po drugim rozdziale mało można stwierdzić. Mogę Ci chociaż powiedzieć, że inne moje pomysły są bardzo oryginalne, że nie znajdziesz nawet podobnych motywów. Z tym brakiem cytatów to chodziło o to, że niektóre to są ich myśli, a niektóre są sytuacją w jakiej się znajdują. Autorów miałam napisanych, jednak bohaterowie przechodzili małe zmiany i zapomniałam dopisać autorów.
    Przepraszam, że tak późno komentuję, ale nie nadaję się ostatnio do niczego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Radzę Wam skrytykować własny blog, bo jego wygląd jest wręcz fatalny..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fatalny, mówisz? Ja tak nie uważam. Wiesz, to Twój gust, masz prawo tak sądzić, ale fatalny?
      To ocena, wyrażamy swoje zdanie, po to tu jesteśmy. Ja rozumiem, że może Ci się coś nie podoba, ale może wyraź się w jaśniejszy sposób?

      Usuń
  4. Dzień dobry. Rezygnuję z oceny www.dyktator.blogspot.com. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wysłałam na e-mail zgłoszenie do rekrutacji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Magi" radzę poprawić na "magii" ;d.

    OdpowiedzUsuń