Blog: Dolcze
Autor: Dolcze
Ocenia: Kot.
Proszę o wyrozumiałość przy czytaniu oceny treści.
Pierwsze wrażenie: 8/9
Twój blog, jako jedyny, pozostał mi w kolejce, więc z chęcią się za niego zabieram. Patrząc na nazwę 'dolcze' kojarzy mi się tylko jedno, projektant mody. Cóż, czyżby Twój blog był o modzie? A może to tylko moje złudne wrażenie? Może za adresem kryje się opowiadanie albo pamiętnik? Jestem bardzo ciekawa, co znajdę na stronie. Co do samego adresu jest prosty, łatwo się go zapamiętuje i szybko wpisuje. Nie wiem nawet, z jakiego pochodzi języka, ale mimo to po prostu mi się podoba. Najważniejsze, że szybko zapada w pamięć.
Belka bloga w języku angielskim. Mój poziom umiejętności tego języka jest dość niski, i nijak nie potrafię przetłumaczyć napisu. Jedyne, co przychodzi mi na myśl, to 'coś w drodze', ale brzmi bezsensownie, więc odpuszczam bawienie się w tłumacza. W każdym bądź razie nie podoba mi się fakt, że nie potrafię zrozumieć przesłania napisu na belce. Powinien on być prosty i zrozumiały, żeby każdy czytelnik mógł spokojnie dostrzec jego przekaz. Powinieneś liczyć się z tym, drogi autorze, że nie każdy zna języki obce i niektórym osobom może sprawić trudność zmaganie się z nimi. Podejrzewam, że nie jest to cytat, bo nie widzę ani cudzysłowu, ani rzekomego autora cytatu. Być może osoby, które zrozumiały napis wypowiedziałby się obszerniej na jego temat, ja niestety nie mogę. Dlatego też odejmę za to jeden punkcik. Nie chcę być złośliwa, nie mam nic do angielskich napisów na belkach, lecz nie mogę być w pełni usatysfakcjonowana, bo go nie rozumiem.
Twój pseudonim to Dolcze, jest identyczny jak adres bloga. Na dobrą sprawę nie mam się do czego przyczepić. Jest prosty, szybko zapada w pamięci. I oczywiście oryginalny. Cały czas mam na myśli tego słynnego projektanta mody. Wiem, że pisownia jest zupełnie inna, ale wypowiada się 'dolcze'. Cóż. Twój blog nie okazał się żadnymi modowymi nowościami, lecz pamiętnikiem. Czy zwyczajnym, czy wyjątkowym? O tym przekonam się niebawem.
Szablon: 10/11
Patrzę się na napis, który ma robić za nagłówek i zastanawiam się, co może on oznaczać. I myślę, że nijak nic nie wymyślę. Ale głęboko wierzę, że jest bardzo mało ludzi, którzy nie orientują się w angielskim jak ja. A matura już niedługo. Brawo Kocie. Pomijając jednak moją niewiedzę, to napis jest wykonany prostą czcionką, to dobrze. Osobiście nie lubię zawijasów i innych wymyślnych czcionek. Ma szary kolor, który chociaż odrobinę rozjaśnia czarne tło. Jest wyśrodkowany, ma odpowiedni rozmiar, wygląda minimalistycznie. Podoba mi się.
Kolorystyka bloga utrzymana jest w czerni. Nie przepadam za tym kolorem, kojarzy mi się z mrocznymi rzeczami, metalami (nie, nie mam nic do metali, spokojnie), zawsze lubiłam bardziej jasne kolory, które wprawiały mnie w dobry nastrój. U Ciebie jednak czarna barwa wygląda dobrze. Sprawia wrażenie, że blog prowadzony jest przez dojrzałą osobę, która stawia na treść a nie na wygląd. Nie mam do tego pretensji, absolutnie. Pomimo że całość mi się podoba, to mam wrażenie, że treść nie będzie taka delikatna, wręcz przeciwnie. Czuję coś ciężkiego, poważnego. Zobaczymy, czy moje przeczucia są słuszne.
Czcionka jest szara, jak napis robiący za nagłówek. Uważam, że mogłabyś ją odrobinę rozjaśnić, nie dużo, ale jednak. Na moje oko szarość w nagłówku ma jaśniejszy kolor, chyba, że jestem ślepa. Wielkość jest odpowiednia, myślę, że nie będzie problemu przy czytaniu Twoich postów. Zieleń, jaką wybrałaś na tytuł postu oraz podświetlanie linków jest za jasna. Cały blog ma ciemne, stonowane kolory, osobiście nie podoba mi się ten odcień. Psuje całość. Do tego radziłabym Ci pomniejszyć czcionkę tytułu postu, bo w porównaniu do reszty jest nienaturalnie duża. Reszta podoba mi się, jest minimalistycznie. Bez wymysłów. Lubię to.
Całokształt prezentuje się na prawdę dobrze. Moją radą jeśli chodzi o ogólny wygląd jest jedynie zmiana wielkości i koloru czcionki tytułu postu. Resztę dobrałaś w przyjemny dla oka sposób, nie mam innych zastrzeżeń. Pomimo, że nie jest to szablon z najwyższej półki, robiony przez grafika, to nie widzę przeszkód, aby dać Ci dziesięć punktów, skoro jest dobrze. Jeden punkt odejmę za
tytuł postu, napisałam już, co i jak.
Treść: 22/25
Prowadzisz coś na wzór pamiętnika. Opisujesz w nim swoje przeżycia, zdarzenia z Twojego życia, coś, co Ci się przytrafiło. Ale nie tylko. Głównym tematem Twojego bloga są przemyślenia na temat rzeczywistości. Przedstawiasz świat Twoimi oczyma, pokazujesz czytelnikowi swoje poglądy. Jesteś osobą, która założyła bloga dla siebie. Żeby wyrzucić coś, co Cię meczy, gdzieś to zapisać. Nie obchodzi Cię zdanie czytelnika, piszesz tylko i wyłącznie dla samej siebie. Stworzyłaś w internetowym świecie swój azyl. Mam nadzieję, że Ci to pomaga. Bo czytając Twoje posty myślę, że pomoc jest Ci bardzo potrzebna. Rozumiem to, że jesteś narkomanką, nie chcę wyrażać tutaj swojej opinii na ten temat, to bezcelowe. Masz bardzo oryginalne poglądy. To muszę Ci przyznać, bo to niezaprzeczalna prawda. Myślę, że jesteś bardzo ciekawą osobą, chętnie bym Cię poznała. Nie myślałaś, że ktoś czytając Twoje posty będzie chciał spróbować brać narkotyki? Internet ma duży wpływ na młodszych ludzi. Powinnaś założyć ograniczenie wiekowe, nie sądzisz?
Niemniej jednak skupmy się na treści. Jak już wspomniałam, podobają mi się Twoje poglądy. Miło się to czyta, na prawdę. Masz dość przyjemny styl pisania, jednak rzeczy, o których piszesz są dla normalnego, przeciętnego czytelnika niezrozumiałe. Nie każdy miał styczność z osobami uzależnionymi, bądź z narkotykami bezpośrednio, więc nie każdy jest w stanie Cię zrozumieć. Chciałabym widzieć więcej Twoich przemyśleń i poglądów, bo warto je czytać. Nie są łatwe, trzeba się dobrze skupić i zagłębić, żeby je zrozumieć. Lubię blogi, których autorzy tym, co piszą zmuszają do myślenia. Problem narkomanii jest coraz bardziej powszechny i tym, co piszesz mogłabyś pokazać, że nie warto pakować się w taki 'syf', jak sama to nazywasz. W jednym poście opisujesz, co dajesz sobie w żyłę, ale w innym czytam, że chciałbyś normalne żyć. Kto wie, może Twój blog czytają inne uzależnione osoby. Udowodnij samej sobie, że potrafisz z tego wyjść. Chciałabym przeczytać w przyszłości, że wygrałaś nie walkę, ale całą bitwę z uzależnieniem. Żebyś wyszła z tego wszystkiego i pokazała innym, że można. Życzę Ci tego. Nawet nie wiesz jak bardzo.
Poprawność: 3/5
Oprócz nagminnego braku stawiania wielkich liter na początku zdania (co jest ponoć całkowicie zamierzone), zdarzyły się drobne błędy. Na miłość boską, ja na prawdę toleruję przejawy różnego buntu, ale wyzbycie się wielkich liter jest błędem. Bardzo dużym. Pomimo, że jest to zamierzone, to nijak ma się z poprawnością, więc będą punkty w dół za to. Myślę, że liczyłaś się z tym.
no title pt. XLIII
'wyśmiewał we mnie tomek...' - 'wyśmiewał we mnie Tomek...'
'leczy czy tak naprawdę coś zmienia?' - 'lecz czy tak naprawdę coś zmienia?'
'więc tak naprawdę to czemu nie wziąć?' - 'więc, tak naprawdę, to czemu nie wziąć?'
live now and forever.
'bo niby co.' - 'bo niby co?'
you know that i could use somebody.
'od wszystkiego co pozwala przeżyć...' - 'od wszystkiego, co pozwala przeżyć...'
'nigdy jej nie otrzymujący.' - 'nigdy jej nieotrzymujący.'
nobody knows where it comes and where is goes.
'aha to już wiemy czemu było okay.' - 'aha to już wiemy, czemu było okay.'
wonderful tonight.
'pojawia się co raz więcej...' - 'pojawia się coraz więcej...'
carry me home tonight.
brak.
better off this way.
brak.
tonight we are young.
'substancje jakie ładuję...' - 'substancje, jakie ładuję...'
no title pt. XLI
brak.
Zakładki: 3/3
Nie posiadasz na blogu zbyt wiele zakładek. Z tego, co zauważyłam to znajduje się na stronie Twój opis, dodatki o Tobie (DA, muzyka itp.), odnośniki do blogów, które czytasz, dodatkowe linki oraz ocenialnie. Nie zamieszczałaś wymyślnych zakładek, same najpotrzebniejsze i najprostsze rzeczy. Poukładałaś je tak, aby łatwo można było się w nich odnaleźć.
Z Twojego opisu możemy dowiedzieć się, że posiadasz dziewiętnaście lat, Twoja droga życia stoi otworem, ale jest nieco skomplikowana. Palisz Marlboro? Ja też. Ty zielone, ja czerwone. To stąd te zielone akcenty. Nietypowy powód. Dodałaś informację, dlaczego nie używasz wielkich liter. Całe szczęście, że to zrobiłaś, bo inaczej poprawiałabym w 'poprawności' wszystkie zdania. Znalazłam jeszcze powód pisania bloga oraz czym on jest. 'Balansowaniem na granicy literackiego-czegoś'. Ciekawe.
Łącznie 46 punktów, co daje ocenę bardzo dobrą.
Gratuluję, na pewno będę zaglądać co jakiś czas na Twój blog. Życzę powodzenia w walce z nałogiem. Trzeba wierzyć w siebie żeby się udało. Wiem coś o tym.
Pozdrawiam, Kot.
PS. Mamy tu zastój... Dlaczego tylko ja i Ness aktywnie oceniamy?
Ja wiem, że mogę wyjść na czepialską (co w sumie jest prawdą), ale nie robię tego, żeby zrobić Ci na złość, mam dobre zamiary. Oh, chodzi o to, że błedy wypiszę.
OdpowiedzUsuń"Twój blog, jako jedyny pozostał (...)" - jako jedyny jest wtrąceniem, więc powinien zostać wydzielony dwoma przecinkami.
"pomimo to po prostu mi się podoba" - albo pomimo tego, albo mimo to.
"bo nie widzę ani cudzysłowu ani rzekomego" - przed drugim ani powinien stać przecinek.
"nie mam się, do czego przyczepić" - a skąd Ci się wziął ten przecinek?
"Pomimo, że całość" - pomimo że jest wyrażeniem, więc bez przecinka. To samo tyczy się chyba że kilka zdań dalej.
Mnie się wydaje, że pseudoliryczny razem jest poprawnie, ale to bym jeszcze musiała sprawdzić.
"więc tak na prawdę to czemu nie wziąć?" - wstawiłaś tu przecinek po to, ale jego tam być nie powinno. Osobiście wstawiłabym tu przecinki po tak i przed to. I, na Boga, "naprawdę" piszemy razem.
Zaznaczam, że nie znam kontekstu, ale zdanie poniżej wygląda na poprawne. Ta sama sytuacja jeszcze niżej.
Na chwilę obecną tyle zauważyłam ;). A i jeszcze jedno - dlaczego używasz apostrofów zamist cudzysłowów?
Chciałam jeszcze powiedzieć, że bardzo przyjemnie się Twoją ocenę czytało.
A tak przy okazji chciałam się przywitać z wszystkimi oceniającymi ;). Bo jeszcze jakoś okazji nie było. Tak więc witam Was!
Tyle ode mnie.
Też Cię witam :*.
UsuńUżywam apostrofów, bo nie lubię cudzysłowów. Po prostu :). Nie uważam tego za wielki błąd.
Tak Kot pisze świetne oceny, przyjemne do czytania :).
OdpowiedzUsuńJa też cię witam serdecznie :)
Ja tam Marlboro nie palę. Wolę Viceroy'e czerwone.
OdpowiedzUsuńOcena całkowicie zasłużona. Podjęcie się oceniania takiego bloga to ciężka sprawa, widziałam w komentarzach, że kilku oceniających nie podjęło się tego wyzwania. Narkomania zawsze była powszechnym zjawiskiem i było jej coraz więcej. Znam osobiście kilka osób, które są narkomanami i mogą z tego wyjść, ale nie chcą. Posiadając swój pogląd na wszystko, wolą zostać w tym swoim małym świecie narkotyków niż wrócić do rzeczywistości. Mój były wyszedł z narkomanii dzięki poznaniu mnie. Nie wiem jak mu się to udało, ale rzucił narkomanię w cholerę i nie ćpa do tej pory.
Również witam Asharę, mam nadzieję, że ocen pojawi się lada dzień. :) Wszyscy chcielibyśmy zobaczyć jak oceniasz.
P.S. thebestgirl jest na urlopie, więc u niej sprawa jasna. Sądzę, że to przez fakt iż wakacje się kończą. Szkoda, bo i m wolniej przyjdzie wrzesień tym będę mieć więcej czasu na rozwiązywanie testów z prawa jazdy. :D
Chyba musisz mieć dobry wpływ na ludzi, Ness.
Usuń"something in the way" znaczy "coś na przeszkodzie", przynajmniej tak sądzę. Uwielbiam angielski.
Kocie, w podpunkcie "zakładki" masz jeden błąd:
"Poukładałaś je tak, aby łatwo można było się z w nich odnaleźć." - chyba tego "z" miało tu nie być.
Ocenę dodam jeszcze w ten weekend, muszę przebrnąć przez moją długą kolejkę.
Wiecie, ja jakoś nigdy nie miałam styczności z narkotykami, nikt z mojego otoczenia też nie. A przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńNarkotyki to bardzo ciężki temat i ja się wolę nie wypowiadać, bo się nie znam. Ile razy myślę o narkotykach i konsekwencjach ich brania, przypominam sobie piosenkę "Wasted Time" Skid Row.
A "something in the way" chyba rzeczywiście znaczy "coś na przeszkodzie". Nirvana ma piosenkę o własnie takim tytule i właśnie tak się to tłumaczy.
Tak na marginesie, Essence, również uwielbiam angielski. Co prawda od zeszłego roku, kiedy moje modły "Boże, byle nie do angielskiej, byle nie do angielskiej" się nie sprawdziły i wylądowałam w klasie angielskiej. Ale to dobrze, bo przynajmniej pokochałam ten język i wreszcie rozumiem piosenki, które słucham.
Odnoście mojej oceny - powinna pojawić się w ciągu kilku dni. Blog, który mam w kolejce, ma dużo rozdziałów i obecnie jestem po lekturze połowy ;).
Przepraszam za wszystkie błędy, już je poprawiam.
OdpowiedzUsuńDodałam ocenę późno wieczorem i mogłam wszystkiego nie zauważyć :).
Dzięki za korektę!
@Kot.
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za ocenę ; ) to tak na początek.
błędy poprawię - staram się, żeby było ich jak najmniej, ale mimo to czasami nadal się w nich gubię, głównie dlatego, że nie chce mi się potem swojego bełkotu czytać ;p
chociaż mam jedno zastrzeżenie:
'mój pseudo liryczny styl.'
jednak nie. 'pseudo' razem z rzeczownikami piszemy razem np. 'pseudofilozofia', więc również z przymiotnikami odrzeczownikowymi np. 'pseudofilozoficzny', 'pseudoelitarny' czy wspomniane 'pseudoliryczny'. : )
napis na belce oznacza 'coś na drodze'. chodziło mi o nawiązanie do przeszkód i sytuacji, które stają na drodze każdego z nas.
po angielsku, bo mam manię na punkcie tego języka.
szkoda, że nie przeczytałaś wpisów z poprzedniego roku, gdy jeszcze nie byłam uzależniona, pisałam wtedy o zupełnie innych rzeczach, ale w podobnym stylu. zapraszam do przejrzenia, jeżeli Cię to interesuje : )
ograniczenie wiekowe chyba rzeczywiście będę musiała założyć. dobrze, że o tym wspomniałaś, bo sama bym na to nie wpadła (dla mnie takie rzeczy są na porządku dziennym).
jeszcze raz dziękuję za ocenę i pozdrawiam.
@Ness.
uśmiałam się z Twojej wypowiedzi - bez obrazy oczywiście, ale fragment 'są narkomanami i mogą z tego wyjść, ale nie chcą' mnie po prostu rozłożył.
jeżeli nie chcą, znaczy, że nie mogą, taka jest prawda. stwierdzanie 'mogę w każdej chwili przestać, tylko nie chcę' to dziecinne oszukiwanie samego siebie, przynajmniej tak mi się wydaje.
nie znam sytuacji, mówię tylko to, co sama zauważyłam na przykładzie swoim i wielu innych ćpunów, z którymi mam kontakt.
wyciągnęłaś chłopaka z narkotyków?
podziwiam, wiem, że to bardzo ciężkie i niewdzięczne wyzwanie (no, zależy też z jakich. łatwiej kogoś wyciągnąć z haszu niż z heroiny), musiałaś być bardzo, bardzo silna.
pozdrawiam was wszystkie, miłego oceniania ; )
@Kot.
OdpowiedzUsuńdopiszę jeszcze, bo teraz dopiero sprawdzam:
jawię się jako współczesna...' - 'jawię się, jako współczesna...'
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629800
przed 'jako' nie stawiamy przecinka w tym wypadku : )
'tylko co to da?' - 'tylko, co to da?'
przeczytaj zdanie w całości. dwa orzeczenia = jeden przecinek. 'tylko' nie jest tutaj żadnym wtrąceniem.
'więc tak na prawdę to czemu nie wziąć?' - 'więc, tak naprawdę, to czemu nie wziąć?'.
obrażasz mnie! 'naprawdę' miałam napisane od razu łącznie, brakuje jedynie przecinków : )
'to czemu teraz nie wezmę?' - 'to, czemu teraz nie wezmę?'
dwa orzeczenia = jeden przecinek znowu. 'to' nie jest wtrąceniem. tak, przed 'czemu' stawia się przecinek, ale dorzucając słówko 'to' stwarza się wyrażenie pokroju 'mimo że' - przed całością stawiasz przecinek, a nie przed samym słowem 'że'.
'bo niby co.' - 'bo niby, co?'
bez przecinka : ) znak zapytania - przyznaję rację.
to by było na tyle z mojej strony, proszę uprzejmie o anulowanie mi tych błędów, ewentualnie pokazanie mi dlaczego się mylę podważając je : )
Ajajaj, Kocie! Jesteś be!
UsuńPrzepraszam za te wszystkie błędy. To dla mnie znak, że nie powinnam pisać ocen tak późno! Już poprawiłam, jeszcze raz przepraszam!
Kocie jeśli byś chciała to możesz wziąć z mojej kolejki ze dwa blogi bo ja i tak się nie wyrabiam a widzę, że ty masz pustą kolejkę. Jeśli jesteś zainteresowana moją propozycją to napisz do mnie na moją podstronę w zakładce kontakt :).
OdpowiedzUsuńNajpierw trzeba się spytać autorów czy wyrażają na to zgodę ;).
UsuńAha no wiem. Ale to była taka luźna propozycja, no wiesz jakby kot się zgodziła to w tedy byśmy się spytały...
UsuńDobrze, rozumiem.
UsuńNa luzie. Mogę wziąć te blogi.
OdpowiedzUsuńTylko nie chce blogów, którym będę musiała napisać odmowę, bo nie oceniam ich tematyki.
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Ness. Jetem u niej pierwsza w kolejsce Qinsia z www.historiahilaryrose.blogspot,com. Chciałabym dodać jedną stronę (Informacje albo coś podobnego) oraz zmienić by spis streści był na stronie głównej, a nie w linku. I chciałabym wiedzieć czy się Ness to to zgadzasz, czy poczekać już jak ocenisz blog ;)
OdpowiedzUsuńPS. przepraszam, że piszę tutaj, ale nie znalazłam do Ciebie żadnego kontaktu ;)
Śmiało zmieniaj, ale adres/napis na belce/szablon tego nie zmieniaj. :D
Usuńwiadomo mniej więcej kiedy opublikujesz ocenę? ;>
Usuń