Oceniająca: Ness
Wchodzę na bloga i mam w oczach przerażenie, bo co to do licha jest? Ni to pamiętnik, a do fotobloga daleko. Opowiadanie także nie jest. Adres banalny. Aluuś photos. Nie wiem co cię natchnęło do takiego adresu, ale mnie w ogóle nie porusza. Gdybym nie musiała tego bloga oceniać – od razu bym stąd uciekła. Nic ciekawego nie masz, nawet zdjęcia nie są interesujące. Adres na belce „O moim życiu”. Jedenastolatka, która przeklina, jak reprezentuje swoje życie? Wybacz, ale nie toleruję przeklinania w wieku jedenastu lat, ponieważ to sprawia, że ludzie podchodzą do ciebie z mniejszym szacunkiem.
Szablon jest jednym
słowem okrutny. To nie ma najmniejszego wyglądu i o wiele lepiej by
wyglądał jakiś obrazek pobrany z internetu i wstawiony tam – bez
żadnych napisów na nim twojego autorstwa. Zdjęcia nałożyłaś na
siebie i zmniejszyłaś krycie warstwy, co nie wygląda zbyt pięknie
i pobudzająco na moją wyobraźnię. Z całym szacunkiem, ale musisz
to zmienić. Chcesz mieć czytelników? Pisz o swoich uczuciach w
taki sposób, który jest twórczy i zawiera porównania, twoje myśli
i nie jest zaopatrzony w przekleństwa. O tobie dużo nie dowiaduję
się z krótkiego opisu ciebie, z postów pewnie też się dużo nie
dowiem. Zrób zakładkę o nazwie „O mnie” i opisz tam siebie tak
jak uważasz. Twoje pasje, zainteresowania, światopogląd. Dzięki
temu wiele osób chętniej będzie zaglądać na twojego bloga i będą
chcieli cię poznać.
Patrząc na posty
dostałam palpitacji serca. Zdjęcia są * piiiip *, bo
ładniej tego opisać nie umiem. Z całego serca cię przepraszam,
ale usuń je, bo ranią moje serce uczulone na dobrą jakość/ostrość
i świetny pomysł na zdjęcia. Nikogo nie interesuje twój dzióbek,
twoje stopy, ciało od piersi w dół. No chyba że zboczeńców,
których nawet w internecie jest sporo. Nawet twój bajzel w pokoju,
to co piszesz z koleżanką na fejsbuku nikogo nie interesuje, a mnie
to w szczególności. Rób zdjęcia czemuś, co wydaje się być
nietuzinkowe, tajemnicze. Zdjęcia macro nie wychodzą ci zbytnio
przez brak ostrości. Zwykłą cyfrówka też da się ująć piękno
małych elementów naszego świata, ale trzeba pobawić się w
ustawieniach, ćwiczyć dużo. Przeczytałam o zakupie lustrzanki. Ja
mam już dwie w posiadaniu i jeden aparat analogowy, z którego zdjęć
nadal nie wywołałam, ale cii. Nikt wiedzieć nie musi. Sony alpha
nie jest zły, dla początkujących. Typowy aparat dla amatorów,
którzy chcą i potrafią bawić się ustawieniami aparatu i
korzystają z dobrego programu graficznego. Jeśli ją kupisz to
błagam cię – nie rób sobie zdjęć lustrzanką w lustrze, a
robienie zdjęć z „perspektywy robienia loda” (aparat na
wysokości twojego czoła) to też niezbyt dobry pomysł. Przepraszam
za użycie wyrażeń seksualnych, ale innego porównania dla tego
typu zdjęć nie ma. Zauważyłam takie zdjęcia w twoich postach i
ręce zgubiłam u sąsiadów piętro niżej.
Treści zbyt dużo nie
ma, więc sprawdzenie twoich błędów jest mi zupełnie nie
potrzebne. Nie piszesz o niczym ciekawym. Żadnych przemyśleń na
temat konkretny. A dwa pseudo przemyślenia, które widzę brzmią
tak kiczowato, że nie mam ochoty ich czytać. Przeklinasz, nie masz
żadnego pojęcia o poezji, fakt ja też, ale wiem przynajmniej, że
zapominanie słów i domyślanie się gdzie to twój uśmiech jest i,
co takiego zajebistszego i mniej fajnego wspominasz nie ma
najmniejszego sensu. Wspominasz wspomnienia, a uśmiech masz na
czole? Nie. Nie jestem człowiekiem, który uwielbia zadawać sobie
pytanie „O co do cholery autorowi chodziło?!”. Nie zjadaj słów,
bo są niesmaczne i boli je to. Przyznam, ze i ja czasami zjadam
słowa, ale jak przeczytam tekst, to od razu to poprawiam. U ciebie
tej anomalii nie zauważyłam. Jesteś ładna i masz świetne włosy,
czego o moich już nie mogę powiedzieć. Spróbuj może outfitami,
DIY albo czymś innym co ma związek z modą. To tylko propozycja.
Możesz też pisać o tym, co czujesz w danym dniu, jakie masz
uczucia. Ktoś na pewno zauważy twoje starania i będzie odwiedzał
twojego bloga. Jak na razie nie masz zbyt wielu komentatorów, a wraz
ze zmianami jakie wprowadzisz na bloga – może się to wszystko
ułożyć.
Do zmiany na pewno masz
szablon, dodać warto zakładki typu „O mnie”, „O blogu”,
„Moje zdjęcia”. W ostatniej zakładce możesz umieszczać te
najlepsze zdjęcia i mające w sobie jakiś ukryty przekaz. Dodaj też
zakładkę „Linki” i tam umieszczaj wszelkie ocenialnie na jakich
poprosiłaś o ocenę, adresy blogów, które czytasz i podziwiasz,
różne fora modowe, fotograficznie. Jakie linki chcesz tam
umieszczaj. Najważniejszą zmianą może być styl pisania postów.
Pisz dużą czcionką i nie kursywą. To znacznie utrudnia odczytanie
tekstu i wypowiedzenie się na jego temat. Pomyśl nad tym i zastanów
się czy oceniająca dała mi dobre rady. Jeśli tak – skorzystaj z
nich, a jeśli nie – mogę ci pomóc poza ocenialnią.
Najważniejsze jednak
jest pierwsze wrażenie bloga. Przeglądający nie może się zrazić
do twojego bloga wszystkim co możliwe. To nawet może być czcionka
w postach. Szablon gra pierwsze skrzypce i to on decyduje o zostaniu
na dłużej czy jednak czytelnik postanowi uciec z pola. Pomyśl nad
tym, dobrze?
Blog zbyt piękny nie
jest, zawiera wiele mankamentów, które są do poprawki. Nad wieloma
rzeczami musisz też popracować, między innymi nad jakością zdjęć
i postów. Nie jest to jeszcze coś, co sprawia, że mam ochotę
zostać na dłużej. Jeśli zamierzasz publikować zdjęcia –
dodawaj te najlepsze z najlepszych. Przerabiając je tak, aby nie
były tym zepsute i dało się je oglądać.
Moja ocena jest taka, że
zasługujesz na dwójkę z minusem. Zgłoś się za miesiąc,
zmień to, co uważasz za słuszne i pracuj nad zdjęciami jeszcze
bardziej niż teraz. Życzę powodzenia w blogowaniu.
Wybacz też, że ocena
jest taka krótka. Opisałam w technicznym skrócie twojego bloga i
to, co mi się nie podobało i to, jak możesz to zmienić. Możesz z
oceną się nie zgodzić, nikt ci nie każe mieć takiego samego
zdania jak ja. Mam jednak nadzieję, że nie obraziłam cię tą
dwójką w żaden sposób.
Mogę prosić Twój mail, gdyż chcę się z tObą skontaktować.
OdpowiedzUsuńAluuŚ.
Ten blog jest istną tragedią oraz żerowiskiem dla pedofilii. Sama autorka wydaje się zapatrzoną w siebie, pustą "lalunią".
OdpowiedzUsuńAle zostawiłaś jej komentarz do Dark Evaluation i autorka bloga zgłosiła się do ciebie.
UsuńNie no. Padłam.
UsuńNess, a myślisz, że bez powodu to zrobiłam? Zamierzam jej pomóc wreszcie się otrząsnąć, powiedzieć, jakie jest to, co robi naprawdę, a nie tak, jak ona myśli. Jak już mówiłam: to ma cel. A zresztą, to że blog jest istną tragedią, jak ja to powiedziałam, to już się nie zalicza do oceny? Właśnie takie blogi najbardziej potrzebują pomocy oceniających.
UsuńKocie, coś Ci nie pasuje?
Mój komentarz odnosił się do oceny i bloga, nie mam pojęcia dlaczego coś miałoby mi nie pasować.
UsuńAle odpowiedziałaś pod moim komentarzem. Myślałam, że to jest odpowiedź na to, że zachęciłam ją, aby zgłosiła się do mnie do oceny.
Usuń